Agata Bizuk "Narzeczona z second-handu" - recenzja

OPIS

Tytuł: "Narzeczona z second-handu"
Autor: Agata Bizuk
Wydawnictwo: Dragon
Ilość stron: 384
Ocena: 3/5


Michalina ma trzydzieści pięć lat, męża hipochondryka i mało prestiżową posadę w lokalnym brukowcu. Gdy odkrywa, że marudny małżonek regularnie ją zdradza, jej świat wywraca się do góry nogami. Zostaje samotną matką, w pracy czeka ją rewolucja, na horyzoncie pojawia się przystojny, młodszy mężczyzna... A to dopiero początek kłopotów.

Czy Michalina odzyska kontrolę nad swoim życiem?

Czy kobieta po przejściach ma jeszcze szansę na wielką miłość?

Zabawna i romantyczna opowieść o życiu, które zmienia się w ułamku sekundy, sile kobiecości, na której odkrycie nigdy nie jest za późno, i drugiej szansie, którą warto dać przede wszystkim sobie.


RECENZJA

Michalina przyłapuje męża na zdradzie. Wciąż jednak go kocha – nie potrafi się pogodzić z tą sytuacją. Okazuje się, że mąż nie do końca jest zainteresowany walką o swoje małżeństwo. Michalina pomocy w trudnych chwilach szuka wśród przyjaciół z małej paczki. Pomagają jej konserwatywna Zosia, szalona Karolina oraz bardzo wrażliwy gej Konrad. Wie, że musi się pozbierać – ma przecież synka, dla którego jest całym światem. Niespodziewanie Michalina poznaje przystojnego Ariela, z którym zaczyna ją łączyć coraz więcej. Gdy na balu Ignacy, mąż Michaliny spotyka ją i zbliżają się do siebie, Ariel wchodzi między nich. Michalina dostaje papiery rozwodowe i na stałe wiąże się z Arielem. Gdy postanawia dać swojemu życiu jeszcze jedną szansę, pozwolić sobie na nowo odkryć miłość i przyjmuje oświadczyny Ariela, sprawy solidnie się komplikują.

Czy Ariel okaże się naprawdę tak czułym, kochanym i cudownym mężczyzną, jakim poznała do Michalina? Czy ten związek ma szansę przetrwać? Czy Michalina będzie próbowała jednak uratować swoje małżeństwo? Który z mężczyzn okaże się być tym, który potrafi dać kobiecie prawdziwe szczęście?

Książka jest bardzo lekka, czyta się ją błyskawicznie. Momentami śmieszna, momentami smutna. Bohaterowie są – moim zdaniem – nakreśleni trochę zbyt intensywnie, nieco karykaturalnie. Ich cechy szczególne są bardzo mocno wyeksponowane, przez co cała opowieść jest nieco przerysowana. W całość wplata się jeszcze wątek morderstwa, problemy Zosi z  córką, Karoliny z mężem, Konrada z kolejnymi wielkimi miłościami. Dla mnie trochę za dużo i za bardzo.

Zakończenie niesamowicie mnie zaskoczyło – chyba jednak wolałabym, żeby ta książka skończyła się inaczej – dużo inaczej. Taka końcówka była moim zdaniem wymuszona – jestem za tym, aby każdy robił to, co powoduje że jest szczęśliwy, ale moim zdaniem w taki sposób jak to wydarzyło się w tej książce nie powinno się to jednak dziać.

Generalnie nie była to zła książka. Przeczytałam ją szybko, ciekawa co wydarzy się dalej i jak potoczą się losy Michaliny, jej męża oraz przyjaciół. Niestety pomysł autorki na zakończenie tej powieści nie był do końca zgodny z moim stylem bycia i moimi przekonaniami – ja bym po prostu nie potrafiła zachować się tak, jak zachowała się główna bohaterka, stąd mój niesmak w tej sprawie.
Ogółem powiem tak – jest to lekka książka w sam raz na wakacje – do przeczytania właściwie w jeden dzień. Ale dla wszystkich którzy spodziewają się naprawdę ciekawej, śmiesznej i wzruszającej książki – ja się trochę rozczarowałam.


Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Dragon





15 komentarzy:

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Być może kiedyś się skuszę, lubię takie lekkie historie :)

    Pozdrawiam, Popkulturka Osobista

    OdpowiedzUsuń
  2. Kilka dni temu czytałam już jedną opinie na temat tej książki i bardzo mnie ona zainteresowała. Jednak z tego co widzę, moje obawy się sprawdziły- za dużo wątków na jedną historię. No cóż... Ale może kiedyś sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam pełną chrapkę na tę książkę i na pewno będę ją mieć :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę pierwszy raz widzę na oczy. Z recenzji wynika, że to niezła lektura, ale jak na razie nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam już o tej książce, ma przezabawny tytuł! Kiedyś na pewno ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie książki też są potrzebne ;) Zapiszę sobie tytuł na kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. To zdecydowanie nie moje czytelnicze klimaty :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Może jak będę starsza, na razie nie czuję po jej czytania

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawi mnie to zakończenie, ale jednak nie zdecyduję się na lekturę :D

    OdpowiedzUsuń
  10. To zdecydowanie nie książka dla mnie, nie przepadam za tego typu obyczajówkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Raczej nie moje klimaty, ale zapytam się mamy czy czytała i czy jej się spodobało ;)

    julabooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. To chyba nie są do końca moje klimaty :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Raczej nie sięgnę po tą pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  14. Z imieniem Ariel mam złe skojarzenia, więc na pewno niezbyt przyjemnie by mi się czytało ;)
    Mandrakke_books

    OdpowiedzUsuń